Szkoły muzyczne: kluczowy element edukacji artystycznej

Szkoły muzyczne są ważnym elementem systemu edukacji artystycznej. Właśnie tutaj dzieci i młodzież mają możliwość bogatego obcowania ze sztuką w ramach swobodnego wyboru zajęć i korzystania z pomocy wykwalifikowanej kadry pedagogicznej.

Koncepcja spersonalizowanej edukacji przynosi nowe podejście do kształtowania zainteresowań dzieci, skupiając się na osobowości każdego ucznia, identyfikacji jego uzdolnień i stworzenia mu warunków do jego rozwoju.

Współcześni badacze zauważają, że pojęcia takie jak rozwój zróżnicowany i rozwój harmonijny stają się centralne w koncepcjach pedagogicznych, również w edukacji artystycznej. Sztuka działa bowiem jako siła jednocząca, która poszerza więzi ze światem zewnętrznym, niejako „otwiera oczy”. Jednocześnie pojawia się pytanie o znaczenie łączenia różnych rodzajów sztuki w procesie wychowywania dzieci.

Zainteresowanie dzieci przedmiotami artystycznymi, szczególnie muzyką, było przedmiotem badań tak wybitnych artystów i pedagogów, jak Itzhak Perlman, Georg Sandor, Wanda Chmielowska czy Janusz Korczak.

W centrum uwagi H. Neuhausa i S. Feinberga znajduje się związek między nauczycielem a uczniem oraz ich twórcza współpraca w procesie muzycznej aktywności. Współpraca między nauczycielem a uczniem oraz ich kreatywność zapewniają pokonywanie barier międzyludzkich, zmniejszając napięcia. Wynika to z werbalnych i niewerbalnych zachowań obu stron. Nauczyciel edukacji muzycznej w procesie nauczania wykorzystuje metody psychologiczne, artystyczne, pedagogiczne, komunikacyjne oraz interpersonalne.

Niebezpieczne skrajności

Idealne warunki mogą zaistnieć podczas indywidualnych lekcji gry na instrumencie, podczas których relacja między nauczycielem a uczniem kształtuje się w taki sposób, że obie strony z taką samą intensywnością mogą wpływać na siebie. 

Niebezpieczeństwem są skrajności. Autorytaryzm nauczyciela i bierne uczestnictwo ucznia niezwykle destrukcyjnie wpływają na relacje mistrz-uczeń, co z kolei niweluje wszelkie wysiłki na rzecz kształcenia umiejętności gry.

W szkołach muzycznych I stopnia zwykle nauczanie gry na fortepianie opiera się na przekazywaniu zasad profesjonalnej edukacji muzycznej. Niestety, nie zawsze to podejście jest akceptowane przez uczniów i ich rodziców. Kiedy jednak specyficzne zdolności muzyczne ucznia nie są jednoznaczne (np. z powodu predyspozycji fizycznych do gry na pianinie – giętkości stawów, niski wzrost itp.), nauczyciel często musi dostosować swoje podejście do potrzeb ucznia, jednak zawsze z zachowaniem profesjonalnego standardu nauczania.

Utwory, które dziecko wykonuje, powinny mu przynosić radość i nie ujawniać jego niedoskonałości. Należy doceniać starania i wysiłek włożony w pracę dziecka, nawet ten najmniejszy. Trudne utwory mogą szybko zniechęcić ucznia, a monotonne ćwiczenia nie przynoszą satysfakcji. Jeśli wyniki są niezadowalające, nauczyciel nie powinien zniechęcać ucznia, ale szukać sposobów na poprawę jego umiejętności. Bo gdy uczeń traci zainteresowanie lekcjami, nauczyciel nie czerpie satysfakcji z pracy.

„Marsz gladiatorów”

Dlatego ważne jest skupienie się na mocnych stronach podopiecznego i pomaganie mu w rozwoju osobowości. Lekcje muzyki powinny stanowić bazę do twórczej pracy obejmującej nie tylko naukę grę instrumencie, ale także rysowanie, śpiewanie, taniec, słuchanie muzyki z płyt lub na żywo, wykonywanej również przez innych uczniów i nauczycieli.

Czasem, aby zainteresować ucznia muzyką i poprawić skuteczność lekcji gry na instrumencie, wystarczy pobudzić jego wyobraźnię, a nie tylko skupiać uwagę na odtwarzaniu muzyki na klawiaturze. Przedstawiam przykład z mojej praktyki pedagogicznej.

Podczas szkolnego koncertu uczeń miał wykonać „Marsz gladiatorów”, popularny utwór Juliusa Fučíka, kojarzony z występami cyrkowymi. W celu zainteresowania ucznia utworem i pobudzenia jego wyobraźni zorganizowaliśmy wizytę na przedstawieniu cyrkowym, które wywarło na nim duże wrażenie. Wspólnie z rodzicem ucznia przygotowaliśmy kostium gladiatora i poruszaliśmy się marszowo, wymachując rękoma. Dzięki tym zabiegom utwór został zagrany z przekonaniem, a słuchacze docenili świetny występ. Mimo początkowego braku kreatywności muzycznej, uczeń odnalazł w sobie nową pasję i odkrył siebie na nowo, co odczuli wszyscy obecni na koncercie.

W procesie nauczania gry na fortepianie lub pianinie stosowanie innych form sztuki może przynieść bardzo interesujące efekty. Choć nie jest to metoda innowacyjna, to warto podkreślić, że znana nauczycielka-muzyk Mirosława Preuschoff-Kaźmierczakowa od lat proponuje swoim uczniom recytowanie wierszy na melodię granego utworu. Dzięki temu siła słowa staje się istotnym elementem nauczania, który przyciąga uwagę uczniów.

Szlifowanie Beethovena

Praca z uczniami w tym kierunku jest szczególnie pożądana w warunkach edukacji artystycznej. Nie brakuje nauczycieli, którym zależy na wyraźnym efekcie swojej działalności zawodowej i nie boją się poświęcić czasu i sił na wspólne poszukiwanie najbardziej odpowiednich tekstów pod względem nastroju lub ich tworzenia.

Chciałabym podzielić się z państwem przykładem z mojego własnego doświadczenia. Pracowaliśmy z uczniem nad utworem Ludwika van Beethovena „Dla Elizy”. Synteza wszystkich trudności związanych z techniką gry, zwłaszcza z równością dźwięków i rytmu przez cały utwór, a także skupienie na wydobywaniu pięknego, śpiewnego dźwięku melodii, było dla ucznia trudne do opanowania. Wykonanie utworu było mało interesujące, uczniowi trudno było znaleźć odpowiednią barwę dźwiękową, aby oddać melancholijny, ale jednocześnie jasny charakter utworu. Główny motyw (refren) brzmiał jednostajnie i niezrozumiale.

Historia powstania utworu „Dla Elizy” i jego znaczenie była uczniowi znana. Rozmawialiśmy także o rzeczach, których jeszcze nie odkryto – komu ta kompozycja była dedykowana. Istnieją różne wersje. Według jednej z nich, utwór powstał dla Teres Malfatti, pianistce i uczennicy kompozytora, która znakomicie wykonywała jego utwory na koncertach. Wiadomo również, że Beethoven zamierzał poślubić Teresę. Rękopiskompozycji był przez pewien czas przechowywany u Teresy Malfatti. Inna znana wersja mówi, że „Dla Elizy” dedykowany jest śpiewaczce Elisabeth Röckel, siostrze przyjaciela kompozytora, tenora Josefa Röckela. Uważa się, że dzieło to było prezentem pożegnalnym, kiedy Elżbieta opuściła Wiedeń, aby zamieszkać w innym mieście.

Wspólnie z uczniem zdecydowaliśmy, że wymyślimy własną fabułę do tej muzyki, która niekoniecznie będzie odpowiadała faktom historycznym, ale odda nastrój utworu. W rezultacie powstał następujący tekst:

„Pewnego dnia, w zimny jesienny dzień, stary, chory kompozytor, rozczarowany życiem i opuszczony przez wszystkich, szedł ulicą małego miasteczka. Nagle usłyszał prostą melodię, która dobiegała z okna jednego z domów. Podszedł bliżej i zobaczył małą dziewczynkę grającą na pianinie. Obraz, który się przed nim otworzył, był tak czarujący, że stary kompozytor ze łzami wzruszenia wspominał odległe czasy, kiedy był młody i szczęśliwy. Nagle chmury przesłoniły przyćmione słońce, a ten ponury cień przywrócił starca do surowej rzeczywistości. Podmuch zimnego wiatru wymazał wszystkie jasne wspomnienia i nadal brzmiała tylko prosta, ale szczera melodia: mój aniołku wróć dziś do mnie znów, i pomóż mi, chcę z tobą być”.

Nie negując kunsztu tego tekstu, należy zauważyć, że jego powstanie spowodowało radykalną zmianę podejścia ucznia do wykonania tego utworu. Główny temat brzmiał ekspresyjnie, z ruchem, utrzymując jednolitość i melodyjne brzmienie, ale był bardziej artykułowany. Fragment, w którym brzmi a-moll arpeggio, stał się znaczący, kontrastując z głównym tematem.

Fortepian a gra aktorska

Współcześnie pojawiają się również nowe możliwości, takie jak szerokie wykorzystanie nagrań audio i wideo w nauce gry, co we wszystkich przypadkach daje wyrazisty efekt i przyczynia się do rozwoju u dziecka potrzeby kontroli na lekcji muzyki.

W tym twórczym procesie uzyskano ciekawe wyniki, między innymi poprzez włączanie elementów gry aktorskiej i teatru w naukę gry na fortepianie. Uczniowie nie tylko wymyślali własne historie na podstawie wykonywanej przez siebie muzyki, ale także odgrywali treść wymyślonej przez siebie frazy, części lub całego utworu muzycznego. Czasami proszono dzieci, aby ukazywały postać bohatera utworu muzycznego w ruchu, opowiadały za pomocą mimiki, gestów i ruchu, co dzieje się z bohaterem.

Chciałabym na koniec zaznaczyć, że swoich uczniów zachęcam do rozwijania zdolności pianistycznych również poprzez samokształcenie, a współpraca z rodzicami jest dla mnie priorytetem w pracy i zawsze staram się o nią dbać.

Dziękuję moim uczniom za wskazówki oraz pomoc w realizacji tego materiału. To dzięki nim zdobyłam cenne doświadczenie i mam wiarę, że to, co robię ma sens i jest akceptowane.

Olesia RUDNICKA
nauczyciel gry na fortepianie w Szkole Muzycznej I stopnia w Goleniowie

TEN ARTYKUŁ POWSTAŁ W RAMACH PROCEDURY AWANSU ZAWODOWEGO. DZIEL SIĘ WIEDZĄ I DOŚWIADCZENIEM Z „KURIEREM”. POMOŻEMY CI W AWANSIE ZAWODOWYM I WSPÓLNIE ZAINSPIRUJEMY INNYCH! SZCZEGÓŁY – TEL. 739 290 210.

Leave a Reply