Mateusz Głombica uczy matematyki w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pilchowicach (powiat gliwicki). W plebiscycie „Dziennika Zachodniego”, jako jeden z laureatów, otrzymał tytuł „Nauczyciel Roku 2018”. Zadecydowali o tym m.in. uczniowie i rodzice w głosowaniu internetowym. Docenili oni pana Mateusza za zaangażowanie i pasję w nauczaniu, ale także w… komponowaniu muzyki rockowej i grze na gitarze.
Mateusz Głombica ma 29 lat i pochodzi z Gaszowic (powiat rybnicki). Ukończył matematykę na Politechnice Śląskiej. Od czterech lat jest nauczycielem. Pracował w szkołach w gminie Gaszowice i jej sołectwach (Piecach i Szczerbicach), a także w Rybniku i Zebrzydowicach. Od niespełna dwóch lat jest matematykiem w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pilchowicach. Uczy klasy 4-8. W tym roku szkolnym został wychowawcą klasy czwartej. W ferie zimowe oraz w wakacje wyjeżdża z uczniami na kolonie do Domu Wczasów Dziecięcych w Porąbce.
Dzięki poszerzeniu swoich kompetencji w Instytucie Studiów Podyplomowych w Tychach jest również informatykiem oraz nauczycielem wspomagającym. Ukończył bowiem w ISP oligofrenopedagogikę (dział pedagogiki specjalnej zajmujący się wychowaniem i nauczaniem osób z niepełnosprawnością intelektualną). Pracował m.in. z dziećmi z zespołem Aspergera.
O nauczaniu matematyki
Pytamy Mateusza Głombicę, czy trudno dziś przekazywać dzieciom wiedzę matematyczną. – Obecnie uczniowie mają do dyspozycji dużo więcej „rozpraszaczy” niż w moich szkolnych czasach. Gry i aplikacje w komórkach oraz tabletach działają na zasadzie „kliknij, przewiń, nie myśl”. Nie sprzyjają one skupieniu i cierpliwości, a w efekcie logicznemu myśleniu. Tymczasem to są cechy konieczne, żeby rozwiązywać zadania matematyczne. Z nauką tak się nie da… Kliknij, ściągnij i już umiesz matematykę. Chociaż uczniowie pokazywali mi już aplikację, za pomocą której skanuje się aparatem telefonu zadanie z książki i pokazuje ona krok po kroku, jak je rozwiązać – mówi pan Mateusz.
Czy jest jakiś sposób na owe „rozpraszacze”? – Po prostu wykorzystuję je czasem na lekcjach. Przeprowadziłem doświadczenie. Działania na ułamkach dziesiętnych zapisywałem i tłumaczyłem przy tablicy. Zainteresowanie dzieciaków średnie. Potem dokładnie te same działania zaprezentowałem w wizualnej otoczce gry komputerowej, stanowiącej pomoc dydaktyczną. Uczniowie byli w siódmym niebie – mówi M. Głombica.
– W przekazywaniu wiedzy pomaga mi też fakt ukończenia matematyki politechnicznej. Na studiach mieliśmy wiele zajęć praktycznych, m.in. w laboratorium. Też staram się dzieciakom pokazywać, jakie zastosowanie w życiu ma matematyka. Nawet przy okazji mojej muzycznej działalności. Kiedy uda mi się zrealizować teledysk, mówię im: „Zobaczcie, tu i tu była potrzebna matematyka. Trzeba było wyliczyć proporcje obrazu, coś przeliczyć”.
O złotym środku
– Dzieciaki są wspaniałe, ale czasem mam wrażenie, że za dużo się od nich wymaga. Czy z wszystkich przedmiotów trzeba mieć piątki na świadectwie? Chłopak pięknie maluje, a z matematyki ma trójkę lub czwórkę… Z matmą sobie poradzi. Niech rozwija pasję i nie gubi indywidualnych zdolności.
Recepta na dobre relacje z klasą? – Jestem sobą, nikogo nie odgrywam. Zachowuję złoty środek w skracaniu dystansu w kontaktach z uczniami. To kwestia rozeznania, z kim można pożartować, a z kim nie, bo nie wyczuwa granic.
O muzyce

– Najpierw było ognisko muzyczne. Pianino, keyboard, gitara. Na studiach muzyka poszła w odstawkę, ale wróciłem do gry – wspomina pan Mateusz. – Kupiłem gitarę elektryczną. Było kilka zespołów, koncerty. Z czasem postanowiłem tworzyć muzykę samodzielnie. Miałem już na tyle doświadczenia i umiejętności. W moim pokoju powstało „ministudio”. Sam nagrywam wszystkie ścieżki dźwiękowe – gitar, klawiszy. Mój brat w sąsiednim pokoju ma perkusję, więc dogrywa mi partię bębnów. Efektem jest moja solowa płyta pt. „Music Postcard”, wydana pod pseudonimem MattColn. To instrumentalny, melodyjny hard rock w stylu Joe Satrianiego czy Steve’a Vaia. Zrealizowałem też kilka teledysków. Można je obejrzeć w serwisie You Tube. Moja muzyka jest dostępna we wszystkich internetowych kanałach streamingowych (np. Tidal, Google Music, Amazon, Empik czy Spotify).
O plebiscycie
– Z tego co ustaliłem nieoficjalnie (śmiech), to w zgłoszeniu mnie do plebiscytu „Nauczyciel na Medal 2018” palce maczała rada rodziców. Po jakimś czasie do sekretariatu szkoły przyszedł e-mail z redakcji „Dziennika Zachodniego”. Napisali, żeby kliknąć w zamieszczony w korespondencji link. Nigdy nie miałem do czynienia z żadną gazetą, więc uznałem, że to podejrzane. Nawet podczas lekcji pokazałem uczniom ten e-mail jako przykład próby zainfekowania komputera wirusem. Uczulałem, żeby ostrożnie klikali w sieci. Tymczasem okazało się, że ów e-mail to była konkursowa nominacja w kategorii „Nauczyciel klas 4-8”. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali.

Mateusz Głombica w nagrodę otrzymał od Instytutu Studiów Podyplomowych w Tychach (sponsora plebiscytu „DZ”) voucher na bezpłatne wybrane studia. – Być może wybiorę zajęcia z zakresu edukacji muzycznej – mówi M. Głombica.